Agata Wojno – Published 01/18

TRANSLATE

 

„Customer Service”… po polsku.

 

Zawsze uśmiechnięta, zawsze serdeczna, energiczna, życzliwa, zawsze w dobrym humorze – jak ona to robi? Od wielu lat prowadzi na Slavic Village swoje biuro podróży, które oprócz wielorakich usług, oferuje również polskie artykuły spożywcze, bez wątpienia zna ją większość Polonii; Ela Chałasińska. Wizyta u Eli, choćby tylko po mrożone pierogi, z jakiegoś względu przeradza się w chwilową „terapię dla duszy” bo pani Elżbieta zaraża pozytywizmem. Tak, w tym malutkim sklepiku na Brodway zdecydowanie panuje dobra aura… tak to odbieram, ilekroć przekraczam próg Aaron Agency.

 

Małe pomieszczenie, mogłoby spokojnie być zagracone, a jednak panuje tam rozsądny ład. Wszystko jest poukładane tematycznie. Nie trzeba długo szukać, żeby znaleźć to czego potrzebujemy, a najważniejsze, nie trzeba  na półkach „przedzierać się” między słoikami ogórków, tudzież dżemów, konserw, sera, zup, etc. aby przypadkiem nie trafić na przeterminowane rzeczy, w myśl zasady – a może ktoś nie zauważy, może jakoś uda się opchnąć…  Na półkach są produkty świeże. Ten fakt wciąż niezmiennie przykuwa moją uwagę i sądzę, jest wart podkreślenia.

 

Ela zawsze ma coś ciekawego i miłego do powiedzenia, dużo żartuje, potrafi doradzić, nieczego nie wciska na siłę. Jakby trochę czyta w myślach kliena, i każdego traktuje indywidulanie. Subtelnie pozwala podjąć decyzję, zmienić decyzję, pomarudzić… Nawet tym marudzeniem nie sprawia wrażenia znudzonej, czy zirytowanej. Hmm? A z reguły bywa bardzo zajęta; w ciągu statystycznie 20 minutowej wizyty w jej sklepie, bywa, że jestem świadkiem kilku rozmów telefonicznych. Tam telefon nie milknie, a ona z niebywałą podzielnością uwagi to wszystko ogrania – klientów, którzy kupują herabtę i piwo, tych co przyjechali właśnie wysłać paczkę, a w chwili, kiedy paczka jest ważona, ktoś wchodzi wysłać pieniądze, a jeszcze inny ktoś przybył z dokumentami do notarialnego potwierdzenia; w tym samym czasie Ela obsługując klientów odpowiada na liczne telefony! A to z biura podróży, linii lotniczych, czy hoteli z USA bądź innych zakątków świata. I tak cały dzień. Nie ma czasu na nudę. Ciągle ktoś wchodzi, ktoś wychodzi, ktoś dzwoni i o coś pyta… A pani Elżbieta, w swoim żywiole, z usmiechem przeskakuje od jednej czynności do drugiej. A jak rachunek zdaje się być za duży, to potrafi stwierdzić: „jakoś tak dużo wyszło, daj policzę ci drugi raz”… niebywałe, – suma po przeliczeniu wychodzi ta sama, ale gest…, gest budzi zaufanie.

 

Przez wiele, wiele lat nie miałam okazji korzystać z usług agencji Aaron Travel, ale od przyjaciela, w chiwli, kiedy rozżalona wręcz ze łzami skarżyłam się, że w jakimś polskim sklepie, rozfukana pani za ladą z wielką łaską odpowiadała na moje głupawe pytania, która kiełabasa jest dobra… (kupuję kiełbasę raz na rok, to skąd mam wiedzieć???), usłyszłam: „daj sobie spokój, idź do Eli, ona jest najlepsza i zawsze miła”… i tak trafiłam do Eli. I teraz odwiedzam tylko jej sklepik, a że nie jadam mięsa, to i asortyment, którym dysponuje, zupełnie zaspokaja moje potrzeby.

 

Ten tekst to nie „laurka namalowana” Elżbiecie Chałasińskiej, to tylko zwierzenia zadowolonego klienta, po zatrzymaniu się na Brodway „po coś”, a wyjściu stamtąd z załatwioną sprawą i… z poprawionym humorem, a… i jeszcze z batonikiem Prince Polo w torebce… oh, jak się przyjemnie chrupie to czekoladowe co nieco w samochodzie, z uśmiechem zapożyczonym od Eli, w drodze powrotnej do domu. Czyżby znowu miła wizyta w polskiem sklepie?  To nie laurka, ale rzetelna ocena jakości obsługi klienta. Osobiście daję Eli w tej kwestii najwyższą notę i zachęcam wszystkich, którzy jeszcze nie odwiedzili Aaron Travel, do korzystania z usług tejże agencji.

 

Jednak można w polskim sklepie spotkać za ladą uśmiechniętą, miłą, rozpromienioną, cierpliwą panią, która w stylu amerykańskim (czyt. grzecznym i kulturalnym…) obsłuży klienta i z cierpliwością anielską odpowie na wszelkie jego absurdalne i dokuczliwe pytania. Jeżeli mamy ochotę na takie traktowanie, to polecam wizytę u Eli. Oprócz miłej obsługi i szerokiego zakresu usług, wybór pierogów w zamrażarce też raczej zadowli wszelkie gusta.