Agata Wojno – Published 10/17

TRANSLATE

 

Czuć się dobrze jesienią.

 

Czy lubicie jesień? Ja ją uwielbiam… czasami. Cieszy mnie przyglądanie się wielobarwnym liściom, a w długie wieczory lubię zaszyć się w domu z książką i herbatą i nie wychylać się spod miękkiego koca, kiedy na zewnątrz plucha. Nie ma co jednak ukrywać, że jesień ma swoje ciemne strony. To czas, kiedy często dopada nas zmęczenie i chandra. Mniejsza ilość słońca, krótsze dni, irytujący deszcz, wiatr i chłód – to wszystko nie pozostaje bez wpływu na samopoczucie. I już w tej chwili moglibyśmy popaść w przygnębienie, gdyby nie to, że zarówno ja, jak i wy, mamy w ręku oręż przeciwko smutkom. Są nim oczywiście dieta, woda i ruch. Osobiście (a wiem, że tak jest w przypadku każdego z nas) widzę ogromny związek między moim samopoczuciem a tym co jem i ile się ruszam! I zdarza się, że jestem zła na siebie, kiedy odstępuję od zasad żywieniowych, które mi dobrze służą… A już nie daj Boże, kiedy zrobię sobie przerwę w bieganiu – wtedy chandra murowana! A jesienią to i podwójna…

 

Odpowiednio zbilansowane posiłki potrafią być sojusznikiem, który pokonuje znużenia i przywraca dobry nastrój. Największymi przyjaciółmi jesiennej chandry, którzy pozwalają jej rosnąć w siłę są węglowodany i cukier. Za to naturalne źródła cennych składników mineralnych, a przy okazji białka i zdrowych tłuszczów, to ryby, jajka, twaróg, orzechy, warzywa strączkowe, brokuły, szpinak czy krewetki. Mnóstwo ważnych minerałów i witamin, które będą świetnie wpływały na regenerację „potarganego” układu nerwowego, znajduje się w kaszach, a szczególnie w kaszy gryczanej. Zawiera ona aminokwasy, szczególnie tryptofan, który bierze udział w produkcji serotoniny, a ponadto witaminy z grupy B niezbędne dla poprawnego funkcjonowania układu nerwowego oraz magnez i żelazo. Innymi słowy kasza gryczana zawiera składniki, które jesienią pomogą nerwusom i osobom przemęczonym. Doskonałym suplementem na zmęczenie jest także witamina C, która jest silnym antyoksydantem, bierze również udział w procesie przyswajania żelaza. Dobrymi źródłami witaminy C są kiszonki oraz warzywa, takie jak papryka. Warto też sięgnąć po niepozorną ale bardzo zdrową czarną porzeczkę.

 

I wreszcie woda. Transportuje ona składniki odżywcze do wszystkich komórek organizmu, bierze udział w procesach przemiany materii, usuwa toksyny. Jest niezbędna do podejmowania wysiłku fizycznego i psychicznego. Niedobór wody męczy, osłabia koncentrację i pogarsza procesy myślenia. Jeśli jesteście znużeni, nie sięgajcie po kawę, czarną herbatę czy napoje energetyzujące. One dodatkowo odwadniają, a ponadto zakwaszają organizm i wypłukują składniki mineralne. Najlepszym wyjściem jest picie co najmniej 6 szklanek wody dziennie.

 

Na koniec jeszcze jedno, moje ulubione lekarstwo na zmęczenie – to ruch. Prowadzę zajęcia z fitness i na co dzień mam do czynienia z nowicjuszami w tej dziedzinie, ludźmi, którzy pojawiają się na zajęciach bo: postanowili coś w swoim życiu zmienić, są przemęczeni i zestresowani i mają nadzieję, że sport pomoże, chcą schudnąć. Nie spotkałam jeszcze osoby, która uczęszczając regularnie na zajęcia nie poczuła się lepiej! Zdarzają się owszem przypadki „słomianego zapału” i rezygnacji po kilku próbach, ale to już odrębna historia. Nic tak nie stawia na nogi jak regularne ćwiczenia. Sport nie tylko korzystnie wpływa na ciało, ale i znakomicie poprawia nastrój. Tegoroczna jesień rozpieszcza nas pogodą, dlatego zachęcam do treningów w plenerze. Zdrowe posiłki, woda (najlepiej mineralna) i szybki marsz wśród kolorowych drzew – oto perfekcyjny jesienny dzień!