5/8 2017
„Kamień na kamieniu” – książka Wiesława Myśliwskiego
Wybranymi tematami, powracającymi w trzech powieściach Myśliwskiego są skomplikowane przez historię losy mieszkańców polskiej wsi. Obok książki wymienionej w tytule, autor zawarł podobne treści w dwóch innych: „Traktacie o łuskaniu fasoli” oraz w „Widnokręgach”.
W ostatnich dziesięcioleciach nurt chłopski nieczęsto pojawiał się na stronach książek, tym większa tu zasługa Myśliwskiego, że pokazał nam wieś prawdziwie, bez upiększeń, taką jaka była i jak ją widział.
Wiesław Myśliwski, urodził się w rodzinie mieszczańskiej w 1932 roku. Jest absolwentem Filologii Polskiej, Uniwersytetu Lubelskiego. Jego osiągnięcia w dziedzinie literatury to kilka powieści, kilka dramatów i scenariuszy. Cztery z jego dzieł zostały zekranizowane, a większość jego dorobku przetłumaczono na inne języki.
W powieści ”Kamień na kamieniu” poznajemy wieśniaka Szymona Pietruszkę i jego powikłane życie w czasie okupacji niemieckiej i kilkanaście lat po 1945. Szymek, jako jeden z czworga rodzeństwa pozostał na gospodarstwie, jego bracia zainstalowali się w miastach. On też w książce, w pierwszej osobie, opowiada nam o swoim trudnym losie i wciąga czytelnika w swój żywot na dobre i na złe. Szymon, jako że był chłopem z krwi i kości, często wpadał w konflikty. Pił, przeklinał, zdobywał brutalnie kobiety, na swój sposób był zaradny i umiał okazywać skruchę, potrafił też modlić się. Miał wielki szacunk dla matki i ojca, w chorobach opiekował się nimi z oddaniem. Nasz bohater to człowiek prawy, pozyskujący sympatię czytelnika.
Życie nie oszczędzało go. W czasie okupacji niemieckiej był w partyzantce, tam został ranny. W Polsce Ludowej imał się różnych prac zarobkowych, ale wszędzie nie zagrzewał długo miejsca, przez co towarzyszyła mu ciągła bieda. Uprawiał kawałek odziedziczonej ziemi, tak jak ojciec przykazał, niestety nie przynosiło mu to oczekiwanej korzyści. Jego wielkim pragnieniem było postawienie grobu dla rodziców pochowanych w ziemi, bo uważał, że „ grób to dom tylko nie za życia”. Grobowiec kosztował, a Szymon ciągle utracał zdobyte pieniądze i do końca powieści budowy nie ukończył.
Pomimo to, że wszystko stawało przeciw niemu, Szymek potrafił zachować optymizm, nie poddawał się, jak umiał pokonywał przeciwności i szedł z podniesioną głowa powtarzając sobie: „przecież po chmurnych dniach przyjdą dni słoneczne”. A: „szczęścia trzeba szukać w sobie nikt nam go nie da”. Tylko pisarz na miarę Myśliwskiego mógł stworzyć prawdziwe dzieło z takiej marnej egzystencji.
Autor w powieści zawarł dużo cudownie trafnych spostrzeżeń i cennych, uniwersalnych mądrości. Jak choćby ta: „Człowiek śmierci zwyczajny (……) Nie tylko żyje od kołyski do trumny, ale i umiera od kołyski do trumny”. I inna: „ Nie wiedziałem jeszcze wiele o chlebie, prócz tego, że raz jest, a raz go nie ma i, że kiedy jest, jest dobry, ale kiedy zabraknie staje się jeszcze lepszy”.
Wiele prawd o ludzkiej egzystencji zostało w książce opowiedziane chłopską mową, literackim gwarowym językiem, z tęsknotą do świata umykającej tradycji.
Elżbieta Ulanowska