Dramat miłości i zemsty * *
premiera Trubadura w Opera Circle
Akcja opery Giuseppe Verdiego Trubadur jest opowieścią o zbrodni, namiętności, o miłosnym dramacie i zazdrości. Muzyka ilustrująca te tematy jest pełna temperamentu i daje wdzięczne pole do popisu śpiewakom Znakomicie buduje nastrój, oddaje emocje, pokazuje jak bardzo melodia może się zmieniać w zależności od sytuacji scenicznej. Raz jest sielankowo romantyczna innym razem ponura, pełna tragedii i grozy. A grozy tu nie brakuje. Opera ta ma opinię wyjątkowo trudnej dla wykonawców, gdyż najważniejsze dzieje się poza sceną, a widzowie dowiadują się o tym z relacji solistów. To oni mają śpiewem i gestem wyrazić to co niedopowiedziane. Toteż od lat powtarzana jest opinia Enrico Caruso, który dał receptę na udane przedstawienie: wystarczy obsadzić czworo najlepszych artystów- śpiewaków, a powodzenie murowane.
Tak się stało w omawianej premierze Trubadura. Kierownictwu udało się i zaangażować właściwych solistów do wiodących ról. Pierwszoplanową śpiewaczką w tej operze jest niewątpliwie Cyganka Azucena. Postać ta jest głęboko tragiczna, na granicy obłędu, opętana obsesją zemsty. Ona musi pomścić matkę niewinnie spaloną na stosie. Materiał muzyczny przypisany tej roli ma różnorodną skalę rozpiętości od dolnego altu do prawie sopranu. Obsadzona jako w Azuceny Christina Carr- mezzosopran łączyła świetny śpiew z naturalnym i wiarygodnym gestem. Dorota Sobieska- sopran, jako Leonora, odtwarzała postać kobiety nieszczęśliwie zakochanej. Nie dane jej było połączyć się z ukochanym, jako protest, najpierw próbowała wstąpić do zakonu, a następnie dla ratowania jego życia wypiła truciznę. Śpiewaczka dobrze pokazała głębokie emocje i wewnętrzne rozterki przypisane tej roli. A liryczny sopran Doroty Sobieskiej, podparty wyważoną techniką wokalną był na wysokim poziomie.
Jako hrabia di Luna wystąpił Kevin Wetzel- baryton. Dał on się porwać muzyce Verdiego i z łatwością pokonał zawiłości partytury. Tytułowego bohatera odtwarzał Jorge Pita Carreras. To bogaty i piękny głos tenorowy, urzekł on publiczność barwą głosu i muzyczną wyobraźnią.
Liczne duety i ansamble przygotował Jacek Sobieski z dużą dbałością i zachowaniem niuansów partytury kompozytora. Warto zwrócić uwagę na udział Polonii uzupełniającej chór. Od ponad 20 lat do dzisiaj związana jest z zespołem Halina Blaut-alt. Z niegdyś licznego grona stopniowo odchodziły chórzystki amatorki, ale niektóre też dołączyły. Obecnie występują: Alina Stępień, Mihalina Dziadyniak, Basia Sycha oraz jeden pan Julian Sobieski.
Dyrygent Joel Smirnoff panował na jednorodnym stylem i dynamiką orkiestry, którą każdorazowo powołuje Wanda Sobieska, do realizowania wokalno-muzycznych dzieł. Kostiumy stylem nawiązywały do XV wiecznej Hiszpanii, gdzie akcja przebiega. Scenografia starannie opracowana powstała jako wizja Doroty Sobieskiej, a techniczne wykonanie to praca Huberta Wiśniewskiego i Andrzeja Stępnia.
Przedstawienie odbyło się 11 czerwca 2016 w The Ohio Theater. Była to premiera, bardzo udana, a publiczność na stojąco wyraziła aplauz artystom.
Elżbieta Ulanowska